ul. Samorządowa 17
38-321 Moszczenica
Po raz kolejny udało znaleźć się chwilkę, aby uzupełnić naszego bloga. Tym razem chcemy podzielić się z Wami historią, którą zapisaliśmy dla Madzi i Marcina. Tak, wiemy, że było to rok temu, ale obiecujemy, że w najbliższym czasie postaramy się nadrobić zaległości.
Sylwia i Radek to wspaniała para, pełna szczerych uśmiechów i miłości. Na naszą firmę trafili dzięki naszej mamie. Tak, mama Iwona jest jak sama mówi mamą nas wszystkich w DM Studio Sylwia i Radek będąc u niej w pracy wysłać kupon lotto zwierzyli się, że biorą ślub, ale nie mają jeszcze fotografia i kamerzysty. Mama Iwona zadziałała od razu, mówiąc, że jej syn się tym zajmuje. Na odzew nie trzeba było długo czekać. Sylwia i Radek odezwali się do nas, po czym przyjechali obejrzeć nasze realizacje. Choć Radek dużo nie mówił, to Sylwia nadrabiała. Ale takich ludzi lubimy. Umowa podpisana i czekamy na ten wielki dzień.
To był bardzo ciekawy dzień – pełen wrażeń i nerwów. Pogoda nas nie rozpieszczała, od rana padał deszcz. Szymek i Paula wierzyli jednak, że deszcz ustanie i uda nam się zrealizować plener. Byliśmy umówieni na godzinę 17:00 przy Pałacu w Siarach, bo takie miejsce na plener nowożeńcy sobie wybrali.
Jeszcze o 16:00 napisaliśmy do Pauli i Szymka, czy na pewno robimy plener, bo nadal pada deszcz… Robimy! Na pewno przestanie padać napisał do nas Szymek. Punktualnie o 17:00 spotkaliśmy się w Siarach i przestało padać. Nowożeńcy nie tak wyobrażali sobie pogodę na swój plener, jednak Paula zapytała czy coś nam z tego wyjdzie? W końcu niebo było pełne chmur, a chwilę wcześniej byliśmy świadkami opadów. Co wyszło? Zobaczcie sami ;)
Oliwka i Witek na swoją imprezę życia wybrali Kompleks Panorama, nowy dom weselny położony w malowniczym miejscu. Tak, cisza i spokój – o takie miejsca niejednokrotnie ciężko. Samo wesele, raczej w nowoczesnym stylu, choć nie zabrakło akcentu śpiewaka, zwanego w tych okolicach drużbą.
Co tu dużo pisać? Impreza udana w 100%! Oliwka i Witek to Para pełna energii i uśmiechu – kochają się bardzo i to chyba widać na każdej z fotografii. Po za tym świetne miejsce i wspaniali goście.
Takim dodatkiem do całości jest plener ślubny, wykonany na miejscu, choć Oliwka i Witek nigdy w tym miejscu nie byli. Pogoda średnio współpracowała, bo słonko zaszło, ale pojawiło się w lesie na kilka ostatnich klatek.
Zapraszamy do obejrzenia materiału.
Anita i Mariusz na swoją sesję plenerową wybrali bardzo piękne miejsce, jakim był Przełom Białki pod Krempachami. No tak, właściwie to miejsce wybrała Anita, a Mariusz po raz pierwszy zobaczył je w dzień pleneru;) Możemy powiedzieć, że nie był sam, gdyż my też byliśmy tam po raz pierwszy, choć przejeżdżamy nieopodal drogą do Zakopanego.
Strona 1 z 2